Mecz ,od którego zaczął się rozłam na "starych" i "młodych".Mimo że na początku nic na to nie wskazywało.
Podróż pociągiem na około 30,towarzystwo już dość dobrze zrobione(jak prawie zawsze wtedy).Po małych problemach docieramy na boisko Tura.Odpalamy troszkę piro.
Druga połowa.Wkurwieni wynikiem wbiegamy na boisko z okrzykiem...
...Tur Tur Jaktorów!!! przez kilka chwil sędzia był przekonany że to rzeczywiście kibice gospodarzy jednak
się skurwiel jorgnął.
O tym jak to Ursus podzielił się na "starych" i "młodych" jednak nie będę pisał.
Panowie milicjanci podróżują z nami do samego Pruszkowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz