czwartek, 20 września 2012

Mazur Karczew-Ursus Warszawa

Nas 32.

Na stacji startowej stróże prawa urządzają poszukiwania piro oraz spisują nas.Na stacji końcowej komitet powitalny tym razem mniejszy i nie tak upierdliwy jak tydzień wcześniej.
W Karczewie na bramie spotykamy te same ochroniarki co w Otwocku tydzień temu,jak pech to pech.




W drodze na zbiórkę kibice Ursusa z Milanówka trafiają polonistę a ten postanawia dać im w prezencie swój szalik.  :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz